Archiwum styczeń 2004


sty 28 2004 Propozycion!!!
Komentarze: 10

Mam dla wszystkich propozycję!! Chodzi mi o wymianę linkami... Ja zamieszczę wasze linki na Tym blogu a wy na Swoich blogach mój... Wiadomo o co chodzi :) Może jeszcze dojdzie do komentowania nawzajem notek.... Zobaczymy! Kto chętny na taką wymianę to proszę się wpisywać w komentarzach!

uciekajaca : :
sty 26 2004 Co ze mnie zostaje...?
Komentarze: 2

Przymierzam spodnie... Za duze... Trudno! Przymierzam drugie... Za duze... Do trzecich wiem czego sie spodziewac... Chodze w tych w ktorych kiedys sie nie miescilam. Chyba znowu chudne. Nie mam apetytu! Grypa mnie dopadla i nie mam ochoty na to powalone zarcie! Mama mi mówi: "zostal juz z Ciebie tylko cien... nic wiecej..." Chlopak mówi: "Jestes anorektyczka! Utyj!". Nie jestem chuda!

"Krzycze w spiace ucho Twe:
Nie bede jadla - Kocham Cie! Nie bede pila - Kocham Cie! O snie zapomne - kocham Cie
I gdy odejdz nie przestane" ...

uciekajaca : :
sty 26 2004 Yo...
Komentarze: 0

...yaka welka szkyoda ze ja miec money a you nie....ale more funny jest widziec you patrzec jak ja te money spenduje na cokolwiek ja want a you ogryzac swoje paznokci z zazdroscie...and who's glupi ?

uciekajaca : :
sty 26 2004 Akasha...
Komentarze: 0

Przychodzi czas u kazdego wampira kiedy idea niesmiertelnosci staje sie przez moment nie do zniesienia. Zycie w cieniu i pozywianie sie w ciemnosci tylko w swoim towarzystwie, gnicie w samotnej,pustej egzystencji.
Niesmiertelnosc zdaje sie byc dobrym pomyslem dopóki nie zdasz sobie sprawy z tego, ze spedzisz ja samotnie.

Nigdy nie pij ostatniej kropli,albo ona wejdzie w ciebie i umrzesz.
Doceniaj swoja zdobycz. Ich krew, która przyjmujemy do siebie, niesie ze soba zycie...ich zycie, ich wiedze, ich zlozonosc.

Gdzie jestesmy?
Jestesmy w domu. Zyjemy wszedzie i gdziekolwiek sobie wybierzemy. Swiat jest naszym ogrodem.

Ludzie to zwierzeta...
...brutalne stworzenia...

uciekajaca : :
sty 25 2004 17 Lipca 2003r.
Komentarze: 0

To bylo na Mazurach... Ja z Marcinem zostalismy sami w pokoju na noc. Przeszlam na jego lozko... Bylam w swojej blekitnej pidzamce. Po paru minutach okrywala mnie tylko posciel i cialo Marcina. Wchodzil we mnie powoli... Czulam ból gdy wchodzil coraz glebiej... Poczulam tej nocy co wspanialego moze stac sie z cialem podczas sexu... Odplynelam gdzies wysoko... Czulam ta namietnosc dloni mego kochanka... Nie zaluje ze z nim. Ze juz itd... Sex to najprzyjemniejsze doznanie czlowieka wedlug mnie! Wszystkim radze spróbowac!

uciekajaca : :